Sara (48 lat)
środa, 11. listopada 2015
Przez całe życie zmagałam się z moją wagą, przeszłam przez wiele diet, ale bez większego rezultatu. Ze względu na swoją pracę i ciągły stres, nie mam czasu dla siebie, ani żeby respektować zasady diety. Do tego trybu życia doszły również bóle stawów, duszności, depresja związana z moim wyglądem, a nawet wzrost ciśnienia krwi – to wszystko stało się nie do zniesienia. Znajomi dawali mi wyraźnie poznać, jak wyglądam. Swoje kształty ukrywałam pod luźnymi bezkształtnymi strojami, których wymagał mój zawód.
Cieszę się, że dowiedziałem się o diecie białkowej, i to od znajomej, która ściśle współpracuje ze mną w zupełnie innej dziedzinie. A ponieważ we dwie zawsze raźniej, dołączyłam do niej i zaczęłyśmy dietę razem. Od mojego doradcy żywieniowego otrzymałam wielkie wsparcie oraz wiele cennych porad, pilnował, bym przyjmowała odpowiednią ilość płynów podczas diety i bym właściwie trzymała się dalej zasad. Jakimś cudem kilogramy zaczęły znikać, a wraz z nim i moje problemy zdrowotne. Jedzenie mi smakowało, a mój doradca wynajdował coraz nowsze pomysły na urozmaicenie przepisów. Mój cały program, w tym przejście do „normalnej” diety, trwał siedem miesięcy i moja waga spadła aż o 40 kg.
Teraz ważę 74 kg i noszę rozmiar 40. Równowaga jest zachowana, a ja jestem wreszcie szczęśliwa. Wierzę, że to jest właściwa droga do trwałej utraty wagi. Cały ten program gorąco polecam. Jest on odpowiedni dla niemal wszystkich grup wiekowych kobiet i mężczyzn.